Aaaaa! Ojojoj, jaki słodki! 

A czy Tobie zdarza się może czasem podchodzić bez pytania do obcych psów, bo “nie możesz się powstrzymać – ten piesek jest taki śliczny”? I nienaturalnym piszczącym głosikiem wyrażać swój zachwyt nad niespodziewającym się niczego, zdziwionym albo przerażonym psem?

A może jeszcze idziesz prosto w kierunku kilkutygodniowego szczeniaka z rękami gotowymi do pogłaskania, pomiziania za uszkiem “bo na pewno to lubi”? 

STOP

Może ten psiak boi się ludzi i Twoje natarczywe zachowanie wywoła u niego agresję albo spowoduje, że będzie jeszcze bardziej wycofany? Być może właściciel pracuje nad tym, by piesek przestał skakać na ludzi, a Ty właśnie nagrodziłeś i wzmocniłeś to skakanie?

Przecież nie wiesz, czy nie jest to przyszły pies pracujący np. asystujący, który w miejscu publicznym musi wykazywać obojętność na ludzi a Twoje wylewne przywitanie zniweczyło właśnie trening o to, by nie ekscytował się na mijane osoby?

Po pierwsze dla dobra psa ZAWSZE zapytaj przewodnika, czy możesz przywitać się z psem. Jeśli wyrazi na to zgodę, zachowaj spokój, powoli podejdź do psa, stań albo przykucnij bokiem i zaczekaj aż pies sam zdecyduje czy ma ochotę na Twoje pieszczoty. Z pewnością nie krzycz, nie piszcz i nie wydawaj innych nienaturalnych dźwięków. Spraw, by spotkanie z Tobą nie było dla niego obciążające, ale stało się pozytywnym wzmacniającym jego socjal do ludzi doświadczeniem. Szanujmy psy, również te małe, ich przestrzeń i ich wybór, jeżeli nie chcą się z nami przywitać.

Monika